sobota, 23 maja 2015
Nie można się wiecznie uśmiechać
Należę do osób, które są często odbierane jako wiecznie szczęśliwe. Codziennie się uśmiecham, potrafię znaleźć plusy nawet w najgorszej sytuacji, umiem docenić to, co mam w życiu. Rzadko zdarza mi się narzekać czy robić z siebie sierotkę Marysię. Wiem, że jeśli jest źle, będzie lepiej i żyję nadzieją. Walczę do ostatniej chwili i zazwyczaj sobie ze wszystkim radzę. Tylko... nie można się wiecznie uśmiechać, bo drętwieją mięśnie.
Jestem już zmęczona, serio. Na uczelni zapieprz, ledwo odróżniam dzień od nocy. Marzę jedynie o dłuższej chwili dla siebie, w której nie będę musiała myśleć, jak dużo jeszcze muszę zrobić na następny dzień. Nie mam ochoty oglądać motywujących cytatów ani filmików, na których powiedzą mi, że muszę pracować, aby coś zdobyć. Znakomicie to wiem.
Aktualnie mam ochotę to wszystko rzucić w cholerę i wyjechać. W siną dal.
Tylko nie sprawię w ten sposób, że będzie lepiej. Co najwyżej odwlekę wszystko na wrzesień, co jest bezsensu. Dlatego zaraz znów otworzę kolejną książkę, którą powinnam znać na pamięć i postaram się zapamiętać z niej jak najwięcej.
Widzicie, tak jak twierdzę, że mam całkiem fajne życie, myślę, że nikt aktualnie nie chciałby się ze mną zamienić. Mimo to muszę dać radę i zrobić wszystko, aby za kilka tygodni móc odpocząć. Uda mi się to, wiem. Tylko nie proście mnie, abym się uśmiechała, bo na to nie mam siły.
Trzymajcie za mnie kciuki.
Love Ya!
Andra
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Każdy, nawet najszczęśliwszy człowiek na świecie, ma takie momenty, gdy po prostu nie może się dłużej uśmiechać. Czasami trzeba odpocząć, po prostu. Udanego odpoczynku zatem! :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie czekam na tę chwilę, gdy będę mogła odpocząć. Może w przyszłym tygodniu się uda... Mam nadzieję.
UsuńPozdrawiam cieplutko ;)
Nie oglądaj motywujących filmików, a ten czas, który miałabyś na nie przeznaczyć, lepiej spędzić z kubkiem herbaty, gapiąc się bezmyślnie w okno. Pomaga. Sprawdziłam :)
OdpowiedzUsuńMi czasami pomagają tez takie bezcelowe spacery. Można podczas nich po prostu iść, nie myśląc o niczym. Ale opcja z herbatą też jest super (jestem uzależniona od niej, a Ty?)
UsuńPozdrawiam cieplutko! :)
Ulubiona herbata - dobra na wszystko :) Życzę Ci upragnionego odpoczynku jak najszybciej :)!
UsuńTrzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńDzięki! :D
UsuńMasz rację. Czasem jak się człowiek za często uśmiecha, ludzie oczekują od Ciebie, że będziesz taka zawsze. Najgorsze jak chcą sie podbudować Twoim wiecznym optymizmem. A co jeśli czasem to Ty potrzebujesz czyjegoś uśmiechu i wsparcia?
OdpowiedzUsuńAnia
---------
http;//london-lavender.com
Dokładnie to samo teraz czuję. Nie dość że mnóstwo stresu, to jeszcze ciężko sprostać wymaganiom ludzi wokół. Czekam, aż będzie lepiej. W końcu nadejdzie ten dzień! :)
UsuńPozdrawiam cieplutko, Aniu ;)
3mam kciuki bardzo mocno. mam podejscie jak ty, ale czasami są momenty kryzysu. na szczęscie mijają i tego tobie życze. spróbuj więcej sypiać.
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
UsuńDzisiaj się wyspałam za pięciu.
Pozdrawiam cieplutko! ;)
Mogę powiedzieć tylko jedno, jeszcze nie raz w życiu będziesz miała ochotę uciec w siną dal :) Ja bardzo chętnie bym wróciła do problemów uczelnianych - z perspektywy czasu problemy, które mieliśmy kiedyś wydają się niczym, w porównaniu z tymi, jakie mamy w chwili obecnej. To zupełnie naturalne. Chyba problemy są zwykle na miarę naszego wieku :)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie nie musisz się zawsze uśmiechać. Nie ma w tym nic złego, by przyznać, że jesteś zmęczona - zrobić sobie dzień przerwy i odpocząć :) porozmieszczać siebie, chociażby przez pół godziny, 15 minut - ile się da - by zrobić to na co ma się ochotę :)
Pozdrawiam i życzę dużo sił, a uśmiech sam naturalnie się znów pojawi :)
Dziękuję! ;)
Usuńjak najbardziej masz rację, tylko czasami tak trudno na to tak spojrzeć w danym momencie...
Wczoraj odpoczywałam i jest już lepiej!
Pozdrawiam cieplutko! ;)
Życzę Ci dużo siły! Ja we wtorek wróciłam z wakacji, ale już brakuje mi cierpliwości w domu, także łączę się w bólu, że nie zawsze można się uśmiechać. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Przyda się! :)
UsuńGdzie byłaś na wakacjach? Sama bym się chętnie wybrała...
Pozdrawiam cieplutko :)
Zaraz boże ciało i dłuższy weekend, może wtedy wypoczniesz? Uśmiech nie jest najważniejszy - najważniejsze, że wiesz, że dasz radę i umiesz się zmotywować, żeby nie rzucić wszystkiego w cholerę. Powodzenia, trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńDzięki! :D
UsuńTaki mam plan, już jutro planuję labę.
Pozdrawiam cieplutko! :)
Nie bede Cię prosić abyś się usmiechała, bo trudno się uśmiechac kiedy się zaciska zęby. Ale widać że jesteś twardzielem i pewnie dasz radę. A jeśli nawet nie? To przecież nic się nie stanie, swiat się nie zawali a niebo nie rypnie nam na głowę ;)
OdpowiedzUsuńMasz rację.
UsuńTo chyba prawda, twardziel ze mnie, nie poddaję się od tak.
Dzięki!
Pozdrawiam cieplutko! :)
Nie można się wiecznie uśmiechać, co nie oznacza, że nie można mieć permanentnej radości w środku. Można! Tylko .... jakiś solidny punkt zaczepienia tzw. ź(Ź?)ródło trzeba znaleźć :)
OdpowiedzUsuń